DOMOWE SHINRIN-YOKU, CZYLI ROŚLINY OPANOWUJĄ ŁAZIENKĘ

Za nami ponad rok pandemii, który zmienił tak wiele, nie tylko w zwykłym, codziennym życiu, ale i we wnętrzach, a zwłaszcza ich funkcji. Z powodu trudności z wyjściem do kina, teatru czy choćby restauracji spędzaliśmy więcej czasu w domach, w zamkniętych pomieszczeniach. Możliwości podróżowania również zostały bardzo ograniczone, a czas spędzany w domu znacząco się wydłużył. Dom stał się w jeszcze większym stopniu nie tylko azylem i bezpieczną przystanią, ale też centrum rozrywek i przyjemności. Nie przyglądając się minusom, dostrzegam plusy tej sytuacji. Mamy więcej czasu dla najbliższych, ale również więcej czasu dla siebie. W końcu znalazł się ten upragniony czas na domowe spa z prawdziwego zdarzenia 😊

Zapraszam Was dzisiaj do mojej łazienki, aby opowiedzieć Wam jak zmieniła się ona w ciągu ostatniego roku.

Przede wszystkim – główna łazienka udała się do generalnego remontu, aby powstało tu SPA z prawdziwego zdarzenia (ps. a to pokażę Wam kiedyś, kiedyś ; ) , a cały ciężar przeniósł się na łazienkę dodatkową, dotychczas używaną sporadycznie. Przeprowadzenie jej liftingu okazało się nie tylko potrzebą chwili, ale i koniecznością. Z nieco anonimowego pomieszczenia łazienka ta nabrała bardziej osobistego charakteru.

Pamiątki z podróży

Ten rok zamknął świat podróży, jaki znamy, na cztery spusty. To, co jeszcze niedawno było oczywistością, okazało się nagle poza zasięgiem. Otaczanie się wspomnieniami pozwala wrócić w odwiedzone miejsca, poprawiając samopoczucie. Wprowadziłam nuty z wypraw azjatyckich, które najbardziej kojarzą mi się ze spokojem. Doskonale komponują się z naturalną, koreańską pielęgnacją, której jestem ogromną zwolenniczką. Zapachy olejków eterycznych przywołują wspomnienia dalekich podróży. Warto otaczać się wspomnieniami.

Sentymentalne starocie

Znajdują się w całym domu, a więc dlaczego nie miałyby zagościć i w łazience? Stare świeczniki, dzbanki upolowane na pchlim targu. Komoda to jedyny mebel, który pozostał mi po babci. Mimo, że jest niewielka, to stoi na niej wygodna, szeroka umywalka. To te elementy, które sprawiają, że nie czuję się tu jak w anonimowej łazience z katalogu, ale po prostu u siebie.

Przyjemność, odpoczynek, ergonomia

Na szczęście sprawdziła się ergonomia tego wnętrza. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na niewielką umywalkę, jak to często bywa w łazienkach dodatkowych. Duża nablatowa umywalka sprawdza się idealnie. Możemy w niej wygodnie chlapać, albo umyć buty po górskiej wyprawie ; ) Ceramika ROCA sprawdza się pod względem ergonomii, a to są takie detale, które poprawiają komfort funkcjonowania. Dodatkowo, wymieniłam zwykły prysznic na deszczownicę, dzięki której, oprócz zwykłego strumienia wody, można poczuć delikatne kropelki deszczu, ale też energetyzujące strumienie biczy wodnych. No i, pralka jest ukryta, choć jestem pewna, że z łatwością odkryjecie, gdzie się schowała ; ). To taki drobiazg we wnętrzu, który ukrywa niezbędną funkcjonalność, pozwalając na prawdziwy relaks, bez konieczności oglądania sterty skarpetek nie do pary.

Rośliny

Przed pandemią ich tu nie było, a okno było na stałe zasłonięte roletą. Co za błąd! Przecież łazienka z oknem to skarb, a ja nie umiałam go wykorzystać. Zmiana jest nie tylko wizualna, ale również wyraźnie odczuwalna w jakości powietrza. Co więcej, rośliny doskonale się czują, chłonąc wilgoć i stanowiąc naturalną zasłonę okienną ; ) Monstera to bardzo wdzięczna roślina, która nie ma dużych wymagań, rośnie jak szalona, tworząc jednocześnie klimat bujnej egzotyki. Bananowiec, rozłożysta kalatea, pnącza i patyczaki uzupełniają moją miejską dżunglę. Dzięki nim odpoczywam, odpoczywa również wzrok, mniej tęsknie za shinrin-yoku otwartej przestrzeni, do której wraz z nadejściem ciepłych dni częściej się przenoszę.

Relacja powstała w ramach

AKADEMII ROCA,

której tegorocznym motywem przewodnim jest łazienka na nowo.

Zapraszam Was do poczytania poradnika Akademii ROCA „Łazienka na nowo” o łazienkowych trendach oraz o tym, jak pandemia zmieniła podejście do przestrzeni domowej w nowej rzeczywistości. Możecie tu poznać pozostałe realizacje w ramach akademii oraz zobaczyć, jak pozostali uczestnicy Akademii ROCA poradzili sobie z koniecznością odnalezienia się w nowej rzeczywistości, redefiniując rolę domowych łazienek. Może znajdziecie tu inspiracje dla siebie?

https://bit.ly/PoradnikAkademiiRoca

 

A jak to jest u Was? Czy pandemiczne doświadczenia zmieniły Wasze podejście do własnego domu? Zauważyliście jakieś zmiany?

 

 

Spread the love