Kategoria: travel

Karnawał po włosku, w świetnym stylu? Zapraszam do opery.

Miłość do Włoch, włoskiego jedzenia, wina, radości życia, dolce far niente i kultury w nieunikniony sposób prowadzi, prędzej czy później, do drzwi opery. Tak było i ze mną, choć muszę uczciwie przyznać, że mam u swojego boku wielkiego miłośnika muzyki operowej i chęć zrozumienia fascynacji tym gatunkiem wynikała również z pobudek czysto osobistych. Dobrze jest …

Read more

Szampan, prosecco, czy modne pet-naty? Noworocznie o bąbelkach.

Tuż po Nowym Roku nieoczekiwanie spadł śnieg.  W dzisiejszych czasach to powód do prawdziwego świętowania, więc i ja szampana otworzyłam… Taki zmrożony, zimową porą, podany na śniegu, smakuje wyśmienicie, po doprawieniu odrobiną nonszalancji ; )   Szampana? No, prawie 😉. Bo czym właściwie jest szampan? Uwielbiany, podziwiany, słynny na cały świat, wybierany na specjalne okazje, …

Read more

Roztocze – kraina cudów natury, zadumy i winnic.

A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać… nie, tym razem nie w Bieszczady. W tym roku chyba każdy wpadł na ten pomysł, a Bieszczady uginają się pod naporem turystów. Może, więc, spróbować znaleźć takie miejsce, w którym przez cały dzień niemal nie spotkamy żywej duszy? Zapewniam, że wciąż znajdą się takie zakamarki na mapie Polski, …

Read more

Podlasie Nadbużańskie – atrakcje w stylu slow travel

W poszukiwaniu spokoju, wyciszenia, bycia tu i teraz, ucieczki od tłumów, obowiązków, pędu dnia codziennego – tym razem padło na Podlasie, krainę mi nieznaną, nieoczywistą, rozmytą w marzeniach. Wyłaniającą się jakby z dziecięcego snu. Czy nam się udało? Oceńcie sami!   Po pierwsze, wyjątkowy nocleg w pałacu Slowlife lubi wyjątkowe połączenia kameralności, natury, spokoju i …

Read more

Slowlife jeździ pociągiem!

Stuk stuk… stuk stuk… O tym dźwięku marzę, bo oznacza dla mnie beztroskę podróżowania w stylu slow. Przypomina o wielu godzinach stukotania, przemierzania setek i tysięcy kilometrów, przyglądając się zmiennym krajobrazom. Kiedyś usłyszałam, że stukotanie pociągu reguluje oddech, uspokaja rytm serca, wpływa na dobre samopoczucie. U mnie to naprawdę działa! Moje serce bije w rytm …

Read more

Wino i Viticulture – idealnie powolny wieczór we włoskiej winnicy?

A gdyby tak zamieszkać w toskańskiej winnicy, żyć zgodnie z rytmem pór roku, dać się uwieść krajobrazom, przyrodzie, smakom, aromatom wybrzmiewającym w oszałamiającym słońcu? A gdyby tak codziennie przemierzać spalone słońcem wzgórza Chianti wśród dojrzewających winorośli? A gdyby tak wędrować od winnicy do winnicy, od castello do castello, od opactwa do opactwa sennie zalegających pomiędzy …

Read more

Slow travel – ucieczka od miasta dla moli książkowych z nutką retro

Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o niezwykłym doświadczeniu, którego miałam przyjemność być uczestnikiem. Na zaproszenie GW Foksal, za które jestem niezwykle wdzięczna, spędziłam weekend w kameralnym gronie osób zainteresowanych tematyką slow travel, na rozmowach o tym, czym jest turystyka w rytmie slow, a może, bardziej trafnie, turystyka doświadczeń. Tak jak istnieje fast food czy fast fashion, …

Read more

Wabi-sabi

Delikatność, nietrwałość, upływ czasu. Najpiękniejsze jest to, co niedoskonałe, ulotne, przemijające. Najpiękniejsze przedmioty to te, po których widać ich wyjątkową historię. Wyszczerbiona ceramika, stare drewno, rysa na ścianie. Tym jest wabi-sabi – japońska sztuka dostrzegania piękna w niedoskonałości. Pojęcie „wabi” oznacza prostotę, natomiast „sabi” to piękno wynikające z upływu czasu. Wabi-sabi to filozofia dopuszczająca niedoskonałość, …

Read more

Przestrzeń wiatru

Gdy patrzę na islandzkie krajobrazy, przychodzą mi do głowy same spokojne, proste myśli. Pełne powietrza i oddechu. Pozwalające oddychać pełną piersią. Wielkie, niczym nieograniczone przestrzenie. Miejsca swobodnej wędrówki wyobraźni. Góry, jak namalowane akwarele. Bezkresny horyzont, sprana szarość nieba, poczucie wolności, nieokreśloność, niedopowiedzenie. Krajobrazy, które niosą spokój lub niepokój – zależnie od tego, co mamy w …

Read more

Kilka wrażeń z kraju, gdzie slow jest naturalne jak kształt pizzy

Urlop. Wyczekiwany, planowany, no kiedy w końcu, kiedy? Dla pracusiów bywa niespodziewaną traumą – nagle trzeba przestawić się na zupełnie inny tryb życia. I co tu robić – bez komputera, komórki, terminarza, gdy człowiek nagle okazuje się NIEPOTRZEBNY? Na szczęście nie doświadczam już aż takiej traumy. Zastanawiałam się, dlaczego urlop nie wydaje mi się czymś …

Read more