rabarbarenta z rabarbarem eksperymenta (2)

Jak dobrze Mogę zbierać

jagody w lesie

myślałem

nie ma lasu i jagód.

Jak dobrze, że za każdym zakrętem może czekać niespodzianka. Jak dobrze, że nie wszystko już poznałam. Jak dobrze, że nie wiem tego, co już wiedzą inni. Jak dobrze, że nie miałam jeszcze czasu obejrzeć wszystkich cudownych filmów. Jak dobrze, że sterta nie przesłuchanych płyt pokrywa się kurzem i rośnie z każdym dniem, czekając na odkrycie. Jak dobrze, że patrząc w niebo nadal nie rozumiem, na czym to wszystko polega. Jak dobrze, że zabrakło mi czasu na poznanie tego, co wciąż nierozpoznane. Inni już to poznali, a ja jeszcze nie. Przyjemność wciąż przede mną, a nie za mną. Nie chcę być mądra, chcę dać się zadziwiać każdego dnia.

Jak dobrze Mogę leżeć

w cieniu drzewa

myślałem drzewa

już nie dają cienia.

Jak dobrze nieśpiesznie uśmiechać się do patelni na której skwierczy smażony, pachnący słodko-kwaśny rabarbar. Jak dobrze widzieć przyjemność tam, gdzie inni nic nie widzą. Jak dobrze lubić proste przyjemności.

Jak dobrze Jestem z tobą

tak mi serce bije

myślałem człowiek

nie ma serca.*

Jak dobrze odkrywać przyjemność tam, gdzie się jej nie spodziewało. Jak dobrze czasem się pomylić. Za mną pachnący, prawie letni tydzień. Ale o tym nie dzisiaj.

Obrazekfoto: natunaturally

*Tadeusz Różewicz „Jak dobrze”.

Spread the love