O tym, jak fajnie jest wyrzucić buty do biegania i pójść powoli boso.

O tym, jak zwolnić i zacząć swobodnie oddychać. O przyjemnościach małych i dużych.

O tym, co tu i teraz i dlaczego czasem warto mniej niż więcej.

O rzeczach ważnych, bardzo nieważnych, a czasem wręcz niepoważnych.

Carpe diem i bel far niente, tak ni z gruszki ni z pietruszki.

O tym, jak się uśmiechać na co dzień, bo na tym znam się najlepiej.

O tym, że niepraktykowane poczucie szczęścia zanika.

I o tym, co od dawna leżało w szufladach zapisane na różnych karteluszkach. Sama nie wiem, co tam znajdę.

Spread the love