Domowe inspiracje – w rytmie natury, w rytmie pór roku, we własnym rytmie

Jesteśmy jej częścią. Jesteśmy nią. Żyjąc w wielkich miastach łatwo o tym zapomnieć, ale ona w końcu upomni się o swoje prawa. U mnie upomniała się już kilka dobrych lat temu – przypominając o tym, jak bardzo lubię chodzić po górach. Lubię, a na kilka długich lat o tym zapomniałam. I jak bardzo lubię być blisko przyrody, a gdzieś mi to uciekło. Na szczęście już jest. Tu, na miejscu. Wprowadzając spokój i ład. Uwierzcie mi, że życie w zgodzie z naturą sprawia, że każda dziedzina tego życia nagle zaczyna się układać naturalnie, sama z siebie, bez konieczności nadmiernego wywijania mózgiem ; )

Lubię wprowadzać sezonowość, rytm natury w moim miejscu na ziemi.  We wnętrzach, w których odpoczywam i spędzam najwięcej czasu.

Wiosną gałęzie rozkwitające nieśmiało pąkami (proszę, obcinajcie tylko te, które i tak trzeba przyciąć, nie niszczcie pięknego bzu, czy magnolii, które są wspólnym dobrem). Uwielbiam czekać, aż pąki rozkwitną w wazonie, gdy za oknem jeszcze często plucha lub śnieg.

 Lato. Zieloność wszędzie. Bo z zielonym dzień zawsze jakiś lepszy. Zielono, mrożona kawa, moje sznurki. W takim klimacie czuję się idealnie, beztrosko, swobodnie, jak to w letni dzień. Nastrój beztroski i lekkiego szaleństwa nocy letniej. I popatrzcie, jak łatwo zmienić charakter pomieszczenia samymi obrazami, bez wprowadzania poważnych zmian. Bo przecież nie o to chodzi, żeby się umordować, a o to, żeby wprowadzić delikatnie wakacyjny klimat. Jakiś kapelusz, jakieś kaktusy i aloha, witajcie na Hawajach 🙂

Galeria ścienna – STILEDO

Szkło – KROSNO

Jesień to czas liści, żołędzi, kasztanów. I dynie. Dynie znoszę pasjami do domu, najpierw służą jako nonszalancka dekoracja, a potem trafiają na stół w postaci pysznej zupy kremu lub zapiekane w piekarniku z kardamonem. J To takie piękne ozdoby. Nie mogę się nadziwić, ze w sklepach rządzą plastikowe maszkaronki w kolorze rażącego pomarańczu, gdy pod nogami tyle pięknych skarbów.

Makrama NATUNATURALLY

Zima to czas migoczących światełek, świec, pachnących choinek. Pomarańczy nakłutych goździkami. Szarlotki z cynamonem. Kardamonem. Obłędnymi zapachami orientu rozgrzewającego nawet najbardziej zmarznięte palce u stóp.

Z miłości do natury, naturę mam zaklętą również we wnętrzu. Zieloność lata. Jest oddech, jest rześko, jest powietrze. Zapraszam was do galerii w letniej odsłonie.

Kolejna już jesienią, a jesień kocham najbardziej : ).

Czy myślicie o rytmie pór roku w kontekście wnętrz, waszego miejsca? Czy wasze domy lub mieszkania zmieniają się zgodnie z cyklem natury? A może inne czynniki decydują o zmianach? Z niecierpliwością czekam na wasze komentarze ; )

Galeria ścienna – STILEDO

Szkło – KROSNO

Makrama NATUNATURALLY

 

Spread the love